Dowcipy

czwartek, 20 marca 2014

Humoreska 14. Jak trudno znaleźć żonę.

Człowiek, Osoby, Kolejowe, Posiedzenia


                                                      
                   
                          
   
            Krzyś, Jarek i Leszek rzazem chodzili do szkoły. Razem palili pierwsze papierosy. Razem wypili pierwsze wino, marki "Wino". Razem też zdali matury.
            Krzyś i Jarek szybko pożenili się. Leszek pozostał kawalerem. Obowiązki rodzinne i pogoń za pieniądzem znacznie osłabiły więzy ich przyjaźni. Toteż, gdy przypadkiem spotkali się Krzyś z Jarkiem, to nagadać się nie mogli. Co tam u Ciebie? Jak tam dzieciaki? Moje już w szkole. Moje też. Widziałeś Laszka? Co u niego? Niestety ciągle kawaler. Musimy coś z tym zrobić, bo się nam chłop zmarnuję.
         Spotkali się, jak przystało na prawdziwych chłopów, w restauracji przy kieliszku. Wszyscy radzi z tego spotkania. No co chłopy, włosy się przerzedziły, zmarszczek przybyło, ale widzę, że jesteście w formie - powiedział Jarek. No to za zdrowie - powiedział Krzyś.
            - Za spotkanie - dorzucił Jarek.
            - Powiedz nam Leszku, czemu Ty się nie żenisz? Zapytał Krzyś.
            - Noo, próbowałem, ale nieudałą się.
            - Jak to próbowałeś?
            - Jak tylko przyprowadziłem jakoś dziewczynę do domu, to się Mamie nie podobała.
           - Słuchaj Leszku, zaczął mówić Jarek, powinieneś przyprowadzić taką, która będzie podobna do Matki, wtedy jej na pewno się spodoba.
            - Próbowałem... Powiedział Leszek.
            - No i co?
            - Wtedy Ojciec nie mógł na To patrzeć!



Brak komentarzy: